piątek, 29 kwietnia 2016

Zakupy w Kauflandzie

Od zeszłego tygodnia systematycznie ćwiczymy liczenie na pieniądzach. Rozwiązujemy zadania tekstowe, wykonujemy działania dodawania i odejmowania, uczymy się przewidywać resztę. Jednak czym by była teoria bez praktyki. Najpierw stworzyliśmy w klasie mini sklepik z produktami, które każdy z nas przyniósł wraz z oznaczoną ceną. Bawiliśmy się w kupców i sprzedawców i uczyliśmy się przeliczania pieniędzy i przewidywania reszty. Niektóre bystrzaki świetnie potrafiły rozwinąć swój biznes i skupiły się głównie na zarabianiu :)
Zwieńczeniem tych działań było wyjście do prawdziwego sklepu. Każdy miał do dyspozycji 3 zł i w tej kwocie musiał samodzielnie (no może tylko z drobną pomocą Pani) zrobić zakupy. Dlaczego tylko 3 zł? Gdyby kwota była zbyt duża - nie byłoby trudno przewidzieć czy mi wystarczy. Przy małej kwocie dzieci musiały myśleć i kombinować i to było świetne. Ku uciesze Pani kasjerki każdy płacił osobno i zabierał swój paragon, który potem wklejaliśmy do zeszytu z matematyki. 
Najlepsze jednak miało nastąpić w klasie - KONSUMPCJA. A nic nie smakuje tak dobrze jak własne, samodzielnie dokonane zakupy :)
A jak dzieci podsumowały zakupy w Kauflandzie?
"Że zabawki są drooogie" :)
"I że na książeczkę Minecraft można się złożyć w kilka osób... hmm tylko kto ją weźmie do domu?
Ostatecznie pomysł został odrzucony.

To był udany dzień.


































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz